Strona:PL Cooper - Pionierowie.djvu/262

Ta strona została przepisana.

szalupy, któreby mogły być groźnem i najsławniejszym króla Jerzego okrętom. Widziałem takie, które miały maszty od dziewięciudziesiąt stóp wysokości, i nie jedną sosnę na ich sporządzenie powaliłem. Chciałbym zostać kapitanem jednego z tych statków, a ciebie znaleźć na pokładzie któregokolwiek z wojennych okrętów angielskich, dałbym ci poznać z jakiego jest drzewa Yanki wyciosany, dowiedziałbyś się wtenczas, czy Wermontczyka skóra tak jest twarda jak Anglika.
— Potrzeba zbliżyć się do nich — rzekł Marmaduk — inaczej sprzeczka zamieni się w prawdziwą kłótnię. Beniamin jest zacięty samochwał, który nigdy w niczem nikomu nie ustępuje, a Billy Kirby, syn lasów mniema, że jeden Amerykanin zastąpi sześciu Anglików. Nie dopuśćmy, ażeby Ryszard przymuszony był jako szeryf, wdać się ze swoją powagą.
Zjawienie się pana Templa i towarzystwa jego, jeżeli nie przywróciło zupełnej zgody, sprawiło przynajmniej zawieszenie kroków nieprzyjacielskich. Posłuszni rozkazom pana Jonesa, rybacy zabierali się do wstąpienia na łódkę stojącą w niewielkiej odległości, na której spłaszczonym przodzie była sieć przysposobiona. Ryszard zgromił nieco nowych przybyszów za opieszałość, ale nakoniec wszystkie namiętności umilkły, i nastąpiła spokojna cisza, podobna do tej, jaka panowała na pięknych wodach, którym część ich skarbów wydrzeć się sposobiono.
Noc tak ściemniała, iż przedmioty, których nie mogło dosięgnąć światło płomienia, roznieconego na brzegu, nietylko że były niewyraźne, ale nawet niewidzialne zgoła. Aż do pewnej odległości ukazywała się oświetlona woda jeziora, którego powierzchnia drżąca odbijała jaskrawą światłość płomienia, ale dalej o sto kroków od brzegu, mur nieprzebity ciemności wzrok zatrzymywał.
Dwie czy trzy gwiazdy zaledwie ukazywały się z pomiędzy okłoków, a światełka które postrzegano w miasteczku, zdawały się błyszczeć w niezmiernej odległości. Od