— Pies dobrze ułożony lepiejby swoją wykonywał robotę, ale mniejsza o to, śpiesz się z nawracaniem łodzi, kiedy nie chcesz żeby nam się połów nie powiódł.
Billy Kirby był posłusznym, szemrząc atoli, a ponieważ zły humor dodał mu sił nowych, tak gwałtownie w zawrocie wstrząsnął łódką, że to wzruszenie nie tylko strąciło do wody sieci, ale nawet samego naczelnego rybołowa, który znajdując się na brzegu pokładowym mokrym i ślizkim, nie mógł równowagi zachować. Łódź oświecał tylko promień czółna nie bardzo jeszcze oddalonego, tak, iż wpadnięcie do wody Beniamina postrzeżono z brzegu, zkąd przerażające usłyszano krzyki.
— Admirał nie umie pływać — rzekł Kirby zaczynając zrzucać z siebie odzienie.
— Rób Johnie, rób predzej wiosłem — zawołał Edward — a ja dam nurka, ażeby go uratować.
— Ach! ratuj go, ratuj! na miłość Pana Boga! — zawołała Elżbieta, spuszczając głowę z przerażeniem na ręce.
Krzepkie ramiona Mohegana, i lekkość statku, postawiły go w miejscu zatonięcia w krótszym przeciągu, niż to mówimy. Edward powstał dla rzucenia się do wody.
— Zwolna! zwolna! — rzekł Natty, zatrzymując go — ja go prędzej hakiem wydobędę, i nikt się tym sposobem na niebezpieczeństwo nie narazi.
Widziano wyraźnie pod wodą na stóp dziesiątek głębokości, Beniamina trzymającego w każdej ręce po garści sitowia, za którego pomocą chciał się na powierzchnię wody wynurzyć, ale to było za słabe, i utrzymać go nie mogło. Natty pogrążył hak swój w wodzie z ostrożnością, i zręcznie krukiem zaczepił włosy Beniamina, który, jak się zdaje, żeśmy już powiedzieli, nosił je zawsze z tyłu związane w harcap założone za kołnierz sukni, i wydobył go na powierzchnię, gdzie Beniamin swoje przybycie obwieścił oddechem tak silnym, iżby ten mógł przynieść zaszczyt cielęciu morskiemu.
Strona:PL Cooper - Pionierowie.djvu/279
Ta strona została przepisana.