Strona:PL Cooper - Pionierowie.djvu/320

Ta strona została przepisana.

utopione w bokach pantery nie dozwoliły jej wymknąć się przez nowe susy, ale natychmiast wycieńczony utratą krwi płynącej mu ze wszystkich części ciała, zwolnił ściśnienie zębów, upadł na grzbiet, a krótka konwulsya zgon wiernego Brawa obwieściła. Powiadają, że obraz Stworzyciela wraża cześć pewną jestestwom niższego rzędu, które są także dziełem rąk jego i bezwątpienia cudem tego rodzaju, zawieszony został na chwilę cios, który Elżbiecie zagrażał, pozbawionej jedynego obrońcy. Oczy potworu i dziewicy klęczącej na chwilę się spotkały, ale nieprzyjaciel wściekły zatrzymał się, dla nasycenia swojej zapalczywości na pokonanym nieprzyjacielu. Pobiegł potem ku swojemu dziecięciu, wpatrzył się weń, przewrócił jego ciało, jak gdyby dla zapewnienia się czy jeszcze nie żyło, a gdy ten widok podwoił jego zapalczywość, uderzył się po bokach ogonem, i nowem wyciem las napełnił.
Miss Templ zostawała nieporuszona. Niepodobna było dla niej najmniejszego skinienia uczynić, ręce miała w postawie modlącej się złożone, ale jej oczy zawsze w jej straszliwego nieprzyjaciela były wlepione. Usta jej drżały z przerażenia, policzki były jakby z białego marmuru, a czekała tylko na śmierć okropną i nieuchronną, kiedy usłyszała za sobą szelest w zaroślach, i w tymże samym czasie głos ludzki obił się o jej uszy.
— Nachyl się! nachyl się! kapelusz ten zakrywa mi głowę zwierzęcia.
Stało się to raczej naturalnym instynktem, nie zaś przez usłuchanie tej rady, że córka sędziego schyliła głowę na piersi, a w tymże samym czasie huk wystrzału z fuzyi i świst kuli o jej się uszy obiły. Podniosła oczy na panterę i postrzegła to zwierzę tarzające się po ziemi w podskokach jeszcze i kąsające się w tem miejscu gdzie je kula przeszyła, przy wydaniu wrzasków straszliwych.
W tym samym prawie czasie Natty naprzeciwko niej wyskoczył wołając głośno: