Strona:PL Cooper - Pionierowie.djvu/35

Ta strona została przepisana.

mywali, że są to drzewa tak miękkie, iż mogą śmiało służyć dla myśliwych za poduszki.
Zmysł tedy estetyczny budowniczych nie mogąc sobie dać rady z twardym kamieniem, wpadł na pomysł, ażeby wszelkie piękno skoncentrować w dachu i perestylu. Jedno i drugie miało być czemś nie tylko nowem, ale i prześlicznem.
Ryszard chciał koniecznie, ażeby dach był płaski i rozkładał się na cztery fronty. Temple zrobił uwagę, że w kraju, w którym pada wiele śniegu, takie urządzenie nakrycia groziło domowi załamaniem się dachu. Dzięki porządkowi składanemu i płodności geniuszu dwóch architektów, zaradzono tej niedogodności, przedłużając okapy dachowe na stóp kilka, ażeby zsuwujący się śnieg, spadać mógł na ziemię w znacznej od budynku odległości, co zrobiło niezmierną strzechę naokoło całego domu i ledwo niezupełnie zasłoniło przed światłem okna trzeciego piętra, ale ponieważ to najwyższe piętro przeznaczone było dla służących, mniej na to zważano.
Tym sposobem dach stał się najwydatniejszą częścią budynku, i najpierwej każdego w oczy uderzał. Ryszard pochlebiał sobie, że środkowe nakrycie nie dopuści dostrzedz tej wady, lecz to bardziej ją jeszcze wydatną czyniło, i ze wszystkich apartamentów domu nic nie było śmieszniejszego, nad widok tramów, które tworzyły tę niezmierną strzechę i belek wpuszczonych do muru dla ich podparcia.
Architekt przyzwał w pomoc malarstwa, chcąc tej nieprzyzwoitości zaradzić, i użył następnie swojemi własnemi rękami czterech kolorów odmiennych. Naprzód błękitu niebieskiego, w nadziei że się zleje w jedno z barwą firmamentu; następnie brunatno-popielatego, przez co by za mgłę albo za dym wziąć można go było; potem zielonego, który on nazywał niezwyciężonym, ażeby się mógł pomięszać z masami sosen które postrzegano w oddaleniu; nakoniec gdy się żaden z tych dowcipnych sposobów nie nadał, nasi artyści zaprzestali starać się o utajenie vice-dachu, który