Strona:PL Cooper - Pionierowie.djvu/386

Ta strona została przepisana.



ROZDZIAŁ XIV.
Ach! patrz, patrz! jak okrutne nosi on podwiąski.
Szekspir, Król Lear.

Kary prawa pospolitego[1] w stanie Nowego Yorku były podówczas chłosta i pręgierz. Tych, którzy na tę drugą karę skazani byli, sadzano u grubego słupa, zamykano ich nogi w obręcze żelazne przytwierdzone do ziemi i wkładano jeszcze ciężkie z łańcuchem okowy. Słup ten był wbity w blizkości więzienia, naprzeciwko drzwi, zapewne w celu przejęcia postrachem tych którzyby mieli pociąg do złego i odstręczenia ich widokiem kary dla nich przygotowanej, ociosany był we cztery ściany, tak iż czterech winowajców w jednym czasie tej samej karze uledz mogło, każdy z nich w inną stronę zwrócony.

Do tego więc miejsca był prowadzony Natty przez służbę sądową, niemożność oparcia się sile dopomagała mu do przybrania postaci spokojnej uległości. Usiadł na ziemi i najmniejszego nie robił oporu gdy mu nogi żelaznym krępowano łańcuchem. Bez złorzeczenia podniósł oczy, wzrokiem prowadził do koła, jakby chciał szukać politowania, jakiego zawsze natura ludzka wymaga w swoich cierpieniach, lecz jeżeli więcej nad litość, ciekawości w otaczają-

  1. Common law.