Strona:PL Cooper - Pionierowie.djvu/409

Ta strona została przepisana.



ROZDZIAŁ XVI.
Niestety! i mnie ujrzą gdy będę łzy ronił!

Zawołał dzikich dowódzca sędziwy,
Lecz mi uledz boleści stan wodza zabronił,
I posępnej żałoby wyraz bojaźliwy

Mieszać do pieśni męztwa ja będę się chronił.
Gertruda Wyoming.

Nazajutrz z rana Elżbieta razem z Ludwiką udały się do sklepu pana Le Quoi aby czemprędzej wypełnić przyrzeczenie dane Nattemu. Znalazły już tam kilka kupujących osób, lecz Francuz w każdym razie uprzejmy, zostawił przy nich swego pomocnika, a przybyłe młode dwie przyjaciółki zaprosił do swego pokoju.
— Pan Le Quoi otrzymał zapewne jaką pomyślną wiadomość — rzekła Elżbieta siadając na podanem przez niego krześle — ma dzisiaj tak wesołą minę.
— Ach! miss Templ — z radością rzekł Francuz trzymając list w jednej ręce i uderzając po nim drugą — ten list! ten list! co tylko go otrzymałem. Radość mnie unosi! Jeszcze kochaną moją Francyę oglądać będę!
— Cieszę się ze wszystkiego co tylko pana Le Quoi rozwesela, mniemam jednak że nas nie zechce porzucać.
— Ach! miss Templ, gdybyś była zmuszona porzucić ojca, matkę, krewnych, przyjaciół, jakżebyś była rada zno-