Ta strona została przepisana.
— Miss Bessy! gdzie jesteś, miss Bessy? Pociesz czemprędzej serce starca, jeżeli jeszcze do liczby żyjących należysz!
— Słyszycie! — rzekła Elżbieta; — Natty mnie szuka.
— To Natty! — jednocześnie zawołał Edward; — więc nadzieja jeszcze nie stracona!
Rażące błyśnienie zaświeciło im w oczy i mocna eksplozya dała się słyszeć.
— To rożek z prochem! — tenże sam głos krzyknął tylko znacznie bliżej — biedna dziewczyna zgubiona!
W tejże chwili Natty wbiegł na płaszczyznę ze strony wyschłego strumienia, bez czapki, włosy miał opalone, poczerniałą koszulę i czoło potem zlane, tak bowiem biegł prędko i takiego gorąca doświadczył.