Strona:PL Cooper - Pionierowie.djvu/68

Ta strona została przepisana.

odkopano, umieszczono ją w skrzynce przestronniejszej i pogrzebiono na nowo. Od tego czasu nie słyszano, żeby się MUligan uskarżał na jakiekolwiek boleści. Kuracya ta wiele przyniosła zaszczytu doktorowi Toddowi i znacznie jego sławę pomnożyła.
Pomimo sześcioletniej praktyki Elnatana i powodzenia jakie amputacyą nogi uwieńczyło, wszakże z niejakiem drżeniem wszedł on do salonu pysznie oświetlonego i którego umeblowanie tak było różne od sprzętów i ruchomości chałup, gdzie jego posługi najczęściej wzywano.
Już mu powiedziano, że tu chodziło o ranę od broni ognistej. Uzbroił się dwoma futerałami zawierajacemi wszystkie narzędzia chirurgiczne, jakie tylko posiadał, przez cała drogę myślał tylko o rozmaitych kalectwach, jakie sprawić może kula w częściach mięsnych i kościstych ciała ludzkiego, w brzuchu, albo w piersiach, i drżał na sama myśl jeżeliby mu wypadło popisywać się ze swoją sztuka, na kimkolwiek z rodźmy sędziowskiej, albo też na którym z jego przyjaciół.
Najpierwszym przedmiotem, który oczy jego gdy wchodził do salonu spotkały, była Elżbieta w ubiorze do konnej jazdy, szamerowanym złotemi sznurkami. Na ten widok doktorskie kolana zadygotały uderzając z drżeniem jedno o drugie, albowiem z niespokojności, która opanowała jej umysł, a która się na rysach jej nadobnej twarzy malowała, wziął ją za ranionego oficera, który na jego pomoc oczekiwał.
Błąd ten atoli nie trwał długo, spoglądał więc na przemiany, to na Marmaduka, który się ku niemu zbliżał z głębi salonu, z postawą dostojność i spokój wyrażającą, to na Ryszarda Jonesa, który się wielkiemi kroki przechadzał, pełen jeszcze przekory, z lekceważenia jego talentów, jakie młody myśliwiec zdawał się okazywać, to na p. Le Quoi, który od kilku minut stał za krzesłem podanem przez siebie Elżbiecie, to na majora Hartmana, który z największą krwią zimną u jednego ze źwierciadeł, zapalał fajkę osa-