Strona:PL Cooper - Pionierowie.djvu/81

Ta strona została przepisana.

dował cierpliwość ranionego, całe bowiem jego leki skończyły się na przyłożeniu do rany kory utłuczonej z sokiem pewnych roślin, których w lasach nazbierał.
Pomiędzy mieszkańcami dzikimi lasów amerykańskich, zawsze się lekarze dwojakiego gatunku znajdowali: jedni zdawali się leczyć swoich chorych przez środki mocy nadprzyrodzonej, i ci jednali dla siebie więcej czci i zaufania, niżeli na to zasługiwali; drudzy, z liczby których był Mohegan, posiadali znajomość roślin leczących, które się w ich lasach znajdowały, a te im służyły często pomyślnie ku leczeniu chorób rozmaitych, a nadewszystko ran i stłuczeń.
Kiedy Jones obwiązywał ranę, p. Jones starający się zawsze dodać sobie ważności, oddał koszyk doktorowi, sam zaś ujął się końca bandaża, którym Mohegan obwijał ramię ranionego. Elnatan korzystał z tego zdarzenia, bo mógł rzucić okiem ciekawie na to, co się znajdowało w powierzonym mu koszyku. Nie przestał nawet na tym powierzchownym rzucie oka, albowiem ręka jego idąc tąż samą co i oczy drogą, wścibiła się ukradkiem do koszyka, i zręcznie przeniosła do jego kieszeni próbki kor, i znajdujących się tam roślin. Postrzegł wszakże, iż oczy sędziego szły za nim w tej nowej operacyi, zbliżając się więc ku niemu, rzekł mu do ucha:
— Zaprzeczać mości sędzio nie można, ażeby ci Indyanie byli pozbawieni pewnych pożytecznych znajomości w drugim nauk medycznych rzędzie; naprzykład mają oni skuteczne lekarstwa na raka i wodną puchlinę, sekreta podobne przeszły do nich z tradycyi. Owoż wziąłem nieco tej kory i tych roślin, ażeby je rozebrać i zastanowić się nad niemi z większą bacznością, albowiem lekarstwo, które może się nie zdać na nic dla ramienia tego młodzieńca, może być skuteczne na ból zębów, suche bole, lub też inną jaką chorobę. Nie można nigdy brać za rzecz poniżającą nauczenia się czegoś, choćby i od dzikiego człowieka.
Szczęśliwie zdarzyło się doktorowi Toddowi, iż miał tak liberalne zasady, im to bowiem i swojej codziennej prak-