Strona:PL Cooper - Pionierowie.djvu/94

Ta strona została przepisana.

z okien wychodzące głosy: Nominaticus, penna; genetivus, pennae, na większą pociechę i zbudowanie przechodniów.mZ tem wszystkiem poznano niedługo, że wiek instrukcyi klassycznej nie nastąpił jeszcze dla Templtonu, i uczony bakałarz ustąpił miejsca skromnemu pedagogowi, który ograniczył się uczeniem czytać, pisać, ortografii, oraz pierwszych rachowania początków.
Wielka sala, na pierwszem piętrze, nie będąc już przydatną do niczego akademii, została do różnych potrzeb użyta. Robiono z niej izbę sądową, ilekroć ważniejsza sprawa, tłum większy mogła zgromadzić, od czasu do czasu, zamieniała się w salę balową, na wieczory wydawane pod przewodnictwem p. Ryszarda Jonesa, każdej niedzieli przybierała nazwisko kościoła, i służyła za miejsce zgromadzenia się wiernych ku czci religijnej.
Jeżeli jaki misyonarz pielgrzymujący, metodysta, anabaptysta, uniwersalista, lub też prezbiteryanin, znalazł się w okolicach, zapraszano go zwyczajnie na odbycie tam służby bożej, i nagradzano jego apostolskie prace z kollekty, którą składano do kapelusza, przed rozejściem się kongregacyi. W niedostatku prrawdziwego kapłana, ktokolwiek z członków odmawiał modlitwę na prędce, a p. Jones czytał następnie jedno z kazań Sterna.
Wynikiem tak niedostatecznej czci religijnej, której przewodniczyli częstokroć kapłani, zasad nie tylko z sobą niezgodnych, ale niekiedy zupełnie wbrew sobie przeciwnych, była wielka rozmaitość mniemań wzęlędem punktów najbardziej oderwanych naszej wiary. — Każda sekta miała swoich zwolenników, chociaż z nich żadna nie była prawidłowo urządzona. Mówiliśmy już o religijnych Marmaduka pojęciach, urodził się on kwakrem, ale wziął wychowanie w mieście, gdzie wiarę kościoła episkopalnego wyznawano, jego matka i jego małżonka tyły tejże samej religii, i jeżeli on nie przyjął wszystkich jej dogmatów, przynajmniej, wszystkich się jej form bez wstrętu trzymał. Co się tycze Ryszarda, był on jej żarliwym stronnikiem. Nieugięty w swo-