Strona:PL Cooper - Sokole Oko.djvu/55

Ta strona została uwierzytelniona.

— Nie, podobniejsze to jest do żółwi.[1]
— Ho, ho! — wykrzyknęli obaj Mohikanie razem.
— Jest to odkrycie, które nie wiem jeszcze, czy nam wyjdzie na złe, czy na dobre — mówił Sokole-Oko zamyślony. — Smutne są to dzieje. Część Delewarów oddzieliła się od braci swoich i to plemię właśnie nosi znak żółwia. Wielki Wąż, który jest potomkiem bardzo dawnego i znakomitego rodu ma prawo do godności wodza w plemieniu Żółwi.
— A więc Kora jest u tych Delewarów?
— Widocznie i sądzę — mówił dalej Sokole-Oko po chwili namysłu — że przedewszystkiem trzeba śpiewaka odesłać do Indyan, aby uwiadomił kobiety o naszej obecności w pobliżu. My się tu usadowimy, a on na znak umówiony będzie tu do nas przychodził, i donosił nam o tem, co się dziać będzie.

Słuchaj więc, gdy usłyszysz trzykrotne wołanie kukułki, śpiesz natychmiast do miejsca, skąd się odezwie.

  1. Każde plemię indyjskie maluje sobie inne znaki, po których mogą się łatwo poznać ludzie, należący do tego samego plemienia.