Strona:PL Courtenay-Jeden z objawow moralnosci oportunistyczno-prawomyslnej 014.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

врагъ[1] nie odpowiada tak dokładnie usposobieniu publiczności, jak właśnie w Galicji. Dowody tego spotykamy na każdym kroku, a najefektowniejszemi dowodami są wypadki owych „sprzeniewierzeń“, traktowanych z zimną krwią i pobłażliwie nietylko przez zwierzchników przeniewierców, ale także przez t. zw. opinję publiczną, o ile naturalnie dany wypadek nie nadweręża własnej kieszeni opinjującego osobnika. Ale, jeżeli „skarb jest naszym wspólnym wrogiem“, a skarb jest jednym z atrybutów rządu i jedną z części składowych „istniejącego porządku“, to powinno się wyciągać dalsze konsekwencje i określać, zgodnie z wymaganiami logiki, swój stosunek do rządu i do „istniejącego porządku“.

∗             ∗

Od czasu do czasu podnoszą się głosy oburzenia jednych na polecane jakoby przez drugich uprawianie tak zwanego „trójlojalizmu“ czyli „potrójnej lojalności“, t. j. lojalnego stosunku do trzech „rządów zaborczych“. Otóż uspokójcie się panowie. Nie ma obawy o „trójlojalizm“, jeżeli nawet najprostszy, pojedynczy lojalizm jest rzeczą niedoścignioną. Bo jakiż to może być lojalizm, którego jednym z wyrazów jest fałszywa fasja? Lojalizm obywateli, fałszujących swoje dochody i wydatki! Lojalizm urzędników, zmieniających dowolnie podania obywateli!
W podobny sposób patrzyli niegdyś Węgrzy na swój stosunek do Austrji, kiedy odmawiali płacenia podatków. Ale Węgrzy nie udawali wówczas „lojalnych“; oświadczyli otwarcie: „jesteśmy nieprzyjaciółmi państwa i dobrowolnie płacić mu nie będziemy“.

  1. Skarb (fiskus) — to nasz wspólny wróg.