Już przed dziewiętnastu laty obiegały również podobne pogłoski, a za niemi pojawiła się i Czerwona Groza. Aż do owych czasów upamiętnił się też strach, jaki spadł wówczas na mieszkańców Wildu i trwał śród nich, upamiętniając się tysiącami mogił bez krzyży, omijanych przez wszystkich zdaleka jak zadżumione, a które usiały całą krainę od zatoki Jamesa aż po jezioro Athabasca, świadcząc o ilości ofiar, jaką klęska ta pochłonęła[1].
W ustawicznej swej włóczędze napotykał czeszęstokroć Kazan wraz z Szarą Wilczycą niewielkie kopczyki mogilne i tajemniczy instynkt, wyższy nad człowiecze zrozumienie, mówił im, że śmierć się tam kryla pod niemi. Być też może, że zwłaszcza Szara Wilczyca, która przy swej ślepocie stała się nierównie czulszą na wyziewy powietrzne i ziemne, chwytała węchem to, czego dojrzeć nie mogłaby oczami.
W każdym bądź razie wilczyca pierwsza wyczuła w powietrzu Czerwoną Grozę.
Pewnego dnia Kazan szedł wraz z nią za pierwszą linją potrzasków, na jakie się natknął. Trop, jaki go do nich doprowadził, był już dawny. Od dłuższego czasu nikt już tamtędy nie przechodził. W pierwszym potrzasku, ukrytym śród gęstych sosen, znalazł napół już przegniłego królika. W innym znów — szkielet lisa, obgryziony do kości przez sowę, która pozostawiła opodal kilka piór po sobie. Większość żelaz zatrzasnęła się, nie pochwyciwszy zwierzyny. Inne śnieg znowu zasypał.
- ↑ „James Bay“ czyli zatoka Jamesa (Dżemsa) jest częścią najbardziej na południe wysuniętą zatoki Hudsona. Jezioro Athabasca leży o 1000 km. ku północnemu zachodowi, pomiędzy 60 równoleżnikiem a kołem podbiegunowem. Okolica, zwana Fond – du – Lac ciągnie się na północ od jeziora Athabasca.