cinerunt, eodemque modo in Capitolio: carmen composuit Q. Horatius Flaccus. Ważne to świadectwo: słyszymy że chór śpiewał pieśń i na Palatynie i na Kapitolu. I data również jest nam teraz znana: było to d. 3. czerwca 17 r. przed Chr.
Jak się poeta wywiązał z zadania? Mommsen powiada: nie będzie można zaprzeczyć, że powodzenie było słabsze, aniżeliśmy sobie wpierw przedstawiali.
Dwa szeregi bóstw — bóstw nadziemskich i bóstw podziemnych — mogły poecie dostarczyć polotu, jużto aby rozwinął z nich myśli i wyniki, już też aby je weń włożyć i aby ludziom kroczącym na ziemi, w pośrodku między sklepieniem niebios a głębią otchłani, uprzytomnić w dwojakich obrazach i świetność i zawisłość ich losu. W carmen saeculare Horacyusza wymienione są bóstwa, lecz nie w właściwym porządku i bez tego idealnego związku, który się nasuwał.
Pieśni śpiewano w dniu trzecim; dzień ten poświęcony był Apollinowi i Dyanie. Horacyusz rozpoczyna też i kończy hymn tych bóstw pochwałą. Zasługuje również na uznanie przez to, że dworactwa i pochlebstwa nie posunął za daleko. Natomiast niktby nie domyślił się stosunku utworu do pewnego szczegółu programowego, o którym teraz dowiadujemy się z aktów.
W dziewiątej zwrotce pisze poeta (w. 34 n.):
Supplices audi pueros, Apollo;
siderum regina bicornis audi
Luna puellas.
Zaraz potem czytamy w dziesiątej zwrotce:
Roma si vestrum est opus Iliaeque
litus Etruscum tenuere turmae eqs.
Do których bogów zwraca się poeta? Według słów samego wieszcza moźnaby tylko myśleć o Apollinie i Dyanie. Ale to nie uchodzi. Dzieci Latony nie mogły być sławione jako twórcy Rzymu, jako szafarze wszelkiego szczęścia i cnót wszelkich. Zrozumieli to już interpreci, jak Kiessling, który pisze w komentarzu do tego ustępu: „di (w. 45) oznacza Apollina i Dyanę, ale nie tylko ich samych.“ Akta lepszą dają informacyę i jedynie słuszną Poeta mówi (w w. 49 n.), że Augustus białe woły bogom przywołanym (owym di w. 45) złożył w ofierze. Otóż według aktów Apollo i Dyana otrzymali tylko trzy rodzaje placków w ofierze, woły zaś ofiarował „Anchisae Venerisque sanguis“ w pierwszych dniach uroczystości królowi i królowej nieba. Ci zaś mogli słusznie być nazwani twórcami Rzymu i szafarzami szczęścia. Skoro wreszcie akta poświadczają, że pieśń (carmen nie carmina) odśpiewał chór chłopców i dziewie na Palatynie przy świeżo poświęconej świątyni Apollina i na Kapitolu przy świątyni Jowisza i Junony, nasuwa się wniosek, że pieśń była pieśnią procesualną, Pochód wyruszył z świątyni Apollina na Palatynie — bo tam dnia trzeciego odbywał się główny obrzęd, — przez Forum i Via Sacra posuwał się zapewne na Kapitol, skąd znowu wrócił na Palatyn. Można więc to usprawiedliwić, że poeta pierwsze