by nauczyć się jeździć konno, tańczyć i robić bronią, by wyćwiczyć się w muzyce i poznać obyczaje włoskie.
Nie brakło i między Polakami takich, którzy w miłem otoczeniu pragnęli „z wszelkich kwiatów miód ciągnąć“, i takich, którym nie chodziło tyle o naukę, ile o zabawę w gronie towarzyszów, skłonnych do swywolnych żartów i wybryków. Lecz z drugiej strony było niemało takich, którzy szczerze pragnęli przygotować się do działania w dalszem życiu przez nabycie wiadomości gruntownych.
Wedle obliczeń profesora Windakiewicza w XVI w. wyszło ze szkoły padewskiej 49 polskich biskupów i opatów, a 38 wojewodów i kasztelanów, czyli omal nie cały senat polski. Do jej uczniów należeli późniejsi arcybiskupi gnieźnieńscy Jan Przerębski, Stanisław Karnkowski i Jan Tarnowski, biskupi Piotr Myszkowski i Filip Padniewski, Jerzy Wilamowski, Wojciech Staroźrebski (Sobiejuski), Jerzy Albinius, Jędrzej Konarski i Piotr Wolski, należeli również, choć przez czas niedługi, Hozjusz i Marcin Kromer i inni.
Przeszli oni w części przez kancelarję królewską jako kanclerze, podkanclerze lub jako sekretarze królewscy. Sekretarzami królewskimi byli również doktorowie praw Uniwersytetu padewskiego Andrzej Patrycy Nidecki, europejskiej sławy filolog, zarazem apologeta katolicki, w końcu życia biskup wendeński na Inflantach i Jakób Udrycki, towarzysz Zamoyskiego, w kilka tygodni po nim wawrzynem doktorskim uwieńczony (1565).
Do grona Padewczyków należeli liczni posłowie i ajenci dyplomatyczni, stali i okoliczno-
Strona:PL Cwiklinski Padwa i Polska.djvu/32
Ta strona została uwierzytelniona.