Strona:PL Cyceron - Sen Scypiona.pdf/16

Ta strona została przepisana.

ktycznego ducha swego, nie bardzo gustowali w spekulacyjnej filozofji Platona i Arystotelesa; daleko więcej zachwycali się zasadami surowego stoicyzmu lub miękkiego epikureizmu, i dla tego, aż do czasów Cycerona, widzimy tylko filozofów starających się rozwijać praktycznie oba te systematy. Dopiero w drugiej połowie ostatniego wieku istnienia rzeczypospolitej, pojawia się dążność więcej jakoś naukowa, do obrabiania wszystkich części i rozmaitych kierunków filozofji greckiej. Titus Lukrecyusz Karus, w dydaktycznym swoim poemacie, umiejętnie rozbiera mniemania epikurejczyków, Marek Brutus stoików, a Nigidius Figulus pitagorejczyków. Lukrecyusz, wykształciwszy się na najlepszych pisarzach sąsiedniej Hellady, za przykładem starożytnych uczniów szkoły włoskiej i Empedoklesa, począł kreślić zasady swojej filozofji wierszami; tym sposobem napisał poemat: De rerum natura (O naturze rzeczy), w sześciu księgach, dedykowany jednemu z najlepszych swoich przyjacioł Memmiuszowi, którego, jak się zdaje, poeta chciał koniecznie przyciągnąć pod sztandar filozofji Epikura; sam bowiem żarliwym tej nauki był obrońcą.
Nie będziemy tutaj szczegółowo rozbierać tego znakomitego poematu, gdyž nie mamy zamiaru pisać dziejów filozofji rzymskiej; wspomnimy tylko, iż tem głównie Lukrecyusz różnił się od swego mistrza, że przypuszczał tajemną siłę, kierującą wszechistnieniem, czego atomistyka Demokryta i Epikura, odrzucająca wszelki wyższy wpływ na sprawy świata, naturalnie znać nie mogła. Kiedy niekiedy zbliża się do Ksenofanesa, Zenona eleatyckiego i Empedoklesa, kiedy mówi np., że miłość jest początkiem wszechrzeczy. W kwestjach metafizycznych i psychologicznych, jest zupełnie przeciwnym Platonowi i Arystotelesowi nie przyznaje niesmiertelności duszy,