Strona:PL Cyceron - Sen Scypiona.pdf/51

Ta strona została przepisana.

brze w jak ścieśnionych miejscach ludzie mieszkają, i jak wielkie pustynie rozdzielają jednę zaludnioną okolicę od drugiej. Mieszkańcy tej sfery (to jest ziemi), tak są odosobnieni jedni od drugich, iż nie mogą komunikować się z sobą, co więcej, są tacy, którzy żyją nad brzegami, inni gdzieś daleko, inni znowu pod twojemi nogami[1]; jakiej więc chwały możesz się od nich spodziewać?
X. „Widzisz te strefy, zdające się osłaniać i otaczać ziemię; z nich dwie zawieszone na krańcach globu, opierają się z jednej i drugiej strony o bieguny nieba; widzisz, że są pokryte szronem śnieżnym, środkowa zaś największa, promienieje ogniem słonecznym. Dwie są zaludnione: strefa

południowa, zamieszkała względnie do ciebie przez antypodów i ludzi nie mających nic wspólnego z twoim rodem, i strefa, którą owiewa wiatr północny, a w której ty zamieszkujesz; patrz oto jak mała jej część do ciebie należy. Cała ta okolica, wązka pomiędzy południem a północą, cokolwiek szersza od wschodu do zachodu, formuje wyspę otoczoną morzem, którą wy na ziemi zowiecie: Atlantykiem, Wielkiem Morzem, Oceanem, i mimo tych szumnych nazwisk, widzisz, jak stosunkowo do nazwania swego, ono jest małem. Lecz z pośród tych ziem zaludnionych i znanych, czy imię twoje lub któregokolwiek z nas, przeszło granice Kaukazu, który leży tuż przed twojemi oczyma? Albo,