Strona:PL Czas który minął i inne wiersze (Hollender) 45.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.




WIEDEŃSKIE PRZEDWIOŚNIE


Znów miedzianem błyskasz obliczem,
wzdymasz krwawych sztandarów chmury,
znów krew ludu płynie ulicą,
obryzguje ręce i mury.

Krok znów dudnił, rynsztunek chrzęścił,
w oknach lufy, okrzyki wieją,
tłukły w szyby powietrza pięści
detonacyj onomotopeją.

Nie od dziś zdecydował o wszystkiem
żołdaków ćwiczony krok,
tylko nowszy karabinów system
częściej krajał czerwienią mrok.

Pocisk jęczał, nad dachem pękał...
Bladym chłopcom pieśni miłosne
długowłose śpiewały dziewczęta
w Czterdziesty ósmy rok, na wiosnę.

Patetycznie, z ręką na sercu
carbonerzy marli u barykad...
— Patrz — a dzisiaj wczorajsi mordercy
patetycznie drzemią na pomnikach!

Nic nowego. — W komunikatach:
— W Austrji spokój — płynnie donoszą.

43