Przed rokiem na żądanie pana Macieja Brouczka napisałem książkę o jego oryginalnéj wycieczce na księżyc, a ważne odkrycia, w dziele tém streszczone, wzbudziły w całym narodzie sensacyę niemałą. Atoli równocześnie znalazło się pomiędzy krytykami kilku niewiernych Tomaszów, którzy, mimo niezaprzeczonych dowodów, stwierdzających autentyczność wycieczki, a na końcu méj książki podanych, śmieli utrzymywać, jakoby owa peregrynacya szanownego obywatela na księżyc była zwykłym wymysłem autorskim. Spierać się z tymi sceptykami nie myślę wcale, bo wiem, że nie przekonałbym ich nawet i w tym razie, gdyby im pan Brouczek z księżyca spadł prosto na głowy.
Ci właśnie niedowiarkowie książkę moją uznali za prostą satyrę, lecz podczas gdy jedni z nich twierdzili, ze jest wymierzoną przeciw osobistościom, ubiegającym się tylko o wygody materyalne, a nieczułym na wszelkie idealne dążenia, drudzy zaś, odwrotnie, zwracali jéj
Strona:PL Czech - Wycieczki pana Brouczka.djvu/133
Ta strona została przepisana.
PRZEDMOWA.