Strona:PL Czech - Wycieczki pana Brouczka.djvu/152

Ta strona została przepisana.
II.

We czwartek 12 lipca r. b. (oznaczam ściśle datę, ponieważ ma ona w tym opisie wyłączne znaczenie) pan Brouczek po dłuższéj nieobecności znowu wyszedł na Hradczany. Na wikarce było właśnie w tym czasie już kilka osób, między któremi szybko zawiązała się rozmowa o romantycznéj przeszłości, co zresztą zdarzało się tu dość często. Wszak w całym obrębie zamkowym wszystko, że tak powiem, żyje, a nawet tyje z przeszłości? Znajdziesz tu kanoników i innych księży, mających z zapisów pobożnych przodków zajęcie i utrzymanie przy staréj katedrze; znajdziesz zakrystyanów, których téż pamiątkowa katedra utrzymuje i którym prócz tego często dostaje się trochę grosza z kieszeni miłujących sztukę turystów; znajdziesz kilku służących zamkowych, którzy snują się po zamku osieroconym, jak posępne cienie zaginionéj chwały; znajdziesz tu zakonnice terezianki, które tak licują ze starożytnością téj okolicy; spotkasz biedaków, mieszkających w karłowatych na zewnątrz idylicznie wymalowanych budach, przypartych do staréj ściany zamkowéj przy uliczce