Strona:PL Czech - Wycieczki pana Brouczka.djvu/159

Ta strona została przepisana.

opisali dokładnego inwentarza całkowitéj jego zawartości tak, iżby najściślejszy badacz nie znalazł żadnéj luki. Z tyłu prowadzą drzwi do innego miejsca, niedostępnego dla profanów, nawiedzających piwiarnię; tylko pan Würfel, gdy chce złożyć ofiarę domowym larom i penatom, wchodzi tam, jako arcykapłan do wnętrza świątyni.
Lecz wróćmy już z izby gościnnéj do sieni.
Wprost prowadzą drzwi do kuchni, a obok na prawo drugie, wiodące przez kryte schody z jednéj strony do piwnicy, a z drugiéj na owe podwórko, wyżéj wymienione.
Oto dokładny opis miejscowości wikarki — jakby się wyraził najczystszym swym stylem podróżnik światowy, Józef Wünsch.
Pan Brouczek wyszedł tedy z izby gościnnéj do sieni; ale co się stało w téj chwili, będzie nazawsze nierozwiązaną zagadką. Wprawdzie Würfel jest mocno przeświadczony, że pan gospodarz, bezwątpienia wychodząc w głębokiéj zadumie o spornéj teoryi przejść tajemnych, zwrócił się z sieni, zamiast ku drzwiom na ulicę, w odwrotną stronę, na schody, wiodące na podwórko, ale pan Brouczek stanowczo odpiera to przypuszczenie, pamięta bowiem doskonale, jak naraz rozstąpiła się ziemia pod jego nogami, i że po jakiejś pionowéj powierzchni z niesłychaną szybkością zjechał do głębi.
Gdy się ocknął na stałym gruncie i ochłonął z pierwszego wrażenia, obmacał bezwiednie siebie i przestrzeń naokoło, pogrążoną w zupełnéj ciemności. Na sobie nie czuł żadnego obrażenia, a około siebie na-