Ta strona została przepisana.
już nie widział, pociemniało mu w oczach, przedmioty zlały się w jednę całość — omdlał.
Z tytułu téj książki domyśla się już czytelnik, dokąd pan Brouczek zaleciał. Tak — szanowny właściciel trzypiętrowéj kamienicy ocknął się ze swego omdlenia na... księżycu.