Strona:PL Czech - Wycieczki pana Brouczka.djvu/53

Ta strona została przepisana.
V.
Architektura na księżycu. — Poważny starzec. — Oryginalne mieszkania selenitów. — Przybytek sztuk pięknych. — Posiłek „tymczasem“ obiecany. — Zamiłowanie selenitów do kwiatów. — Pan Brouczek poczyna powątpiewać o ich zdrowym rozsądku. — Filozofia selenitów. — Piękny sen Brouczka i nieprzyjemne ocknienie się. — Szelest skrzydeł anielskich.

W końcu selenita podniósł rękę do góry i zawołał:
— Patrz, tam cel mych westchnień i kres naszéj drogi!
— Co, ten gołębnik? — zapytał zdziwiony pan Brouczek.
Istotnie, była to dziwnéj konstrukcyi budowa.
Na wysokim słupie, podobnym do nogi bociana, wznosił się wysoko w powietrzu budynek, niewielki wprawdzie, ale przedstawiający ogromną mieszaninę najróżnorodniejszych stylów. Było to fantastyczne połączenie płaskorzeźb, wyobrażających smoki i inne dziwadła, z galeryjkami, okienkami, z dachem w kształcie dzwonu, z okrągłemi wieżyczkami, spiralnie się wzno-