Strona:PL Czech - Wycieczki pana Brouczka.djvu/69

Ta strona została przepisana.
VII.
Rozmyślania o selenitkach i możliwym z niemi związku małżeńskim mieszkańca ziemi. — Nieprzyjemna perspektywa. — Ziemia w pełni, w pierwszéj i ostatniéj kwadrze. — Jak długo trwa podróż na księżyc. — Tkliwe wspomnienie osieroconych lokatorów. — Zegarek księżycowy. — Obiad raz na miesiąc.

Podczas swéj jazdy powietrznéj rozmyślał pan Brouczek, siedząc za plecami zasępionego towarzysza, o niedawnéj przygodzie i o swém straszném położeniu.
— Ach, Brouczku, Brouczku! — utyskiwał w duchu — strasznie jesteś ukarany za to, żeś, mieszkając na ziemi, w chwili zaślepienia skarżył się na swój los. Ziemia wydawała ci się siedliskiem trosk i niewygód... Teraz siedzisz tu, na tym księżycu pięknym. Jesteś tu już Bóg wie odkąd, a dotychczas jeszcze nawet kawałka mięsa na oczy nie widziałeś; natomiast widziałeś i słyszałeś tyle głupstw, że ci się aż w głowie kołuje. Jeśli tak będzie daléj, w końcu i sam będziesz naśladował tutejszych mieszkańców. A z tą Etereą prawdziwa historya! Na ziemi kobiety nie wyprawiały ci breweryj,