Strona:PL Czech - Wycieczki pana Brouczka.djvu/76

Ta strona została przepisana.

— Zegarek na niebie?
— Nieinaczéj. Wasza ziemia jest naszym zegarem. Jéj pełnia, nów, pierwsza i ostatnia kwadra wskazują nam północ, południe, wieczór i ranek, a ze stopniowego zakrywania się lub odsłaniania tarczy ziemskiéj możemy mniéj więcéj określać bieg naszych długich godzin. Ten zegar niebieski wskazuje nam nawet i minuty. Ponieważ w ciągu jednéj waszéj doby, czyli niezupełnéj naszéj godziny, ziemia raz się obróci około swéj osi, przeto w tym czasie ukazuje się nam cała jéj powierzchnia. Widzimy naprzykład w jednéj chwili na tarczy ziemskiéj jaśniejsze zarysy Europy, Azyi i Afryki, oblane ciemniejszém morzem; powoli kontury tego obrazu znikają, a natomiast wysuwają się inne, aż w końcu, po upływie dwunastu godzin ziemskich, stary kontynent zniknie zupełnie, na jego zaś miejsce ukazuje się Ameryka z licznemi wyspami oceanu Spokojnego. Te właśnie zmieniające się obrazy na tarczy ziemskiéj zamieniają nam minutowe, a w znaczeniu ziemskiém godzinne wyliczenia czasu i zgadzają się najzupełniéj z układem waszych zegarów.
— Ślicznie dziękuję za taki zegar, który ma czasem połowę tylko, a czasem i ćwierć ledwie cyferblatu, nie mówiąc już o nowiu!
— Prawda, o téj wadzie naszego zegaru zapomniałem. Podczas nowiu skazówka minutowa niknie zupełnie, ale podczas pierwszéj i ostatniéj kwadry, jakkolwiek widzimy sierp tylko, wszakże bystre oko nasze zdoła w téj części dopatrzéć zmiany na tarczy ziemskiéj.