Strona:PL Czegoż chcą? cz. I.pdf/10

Ta strona została uwierzytelniona.

wątpliwego talentu i to talentu, który włada formą zupełnie... mistrzowsko prawie.
Zresztą nie myślimy się wdawać w obszerniejsze uwagi tego rodzaju...
Wystarczy — jak sądzimy — zaznaczyć, że większość drukowanych tu wierszy napisaną została przez towarzyszy naszych w kazamatach więzień: są to niejako testamenty naszemu ruchowi przekazane przez jego ofiarników... Z tego też tylko stanowiska należy i wolno te wierszowane myśli i uczuć wylewy osądzać, a stając na niem musimy widzieć w nich wielką umysłu świeżość, wielkie uczucie, żadnem nie złamane przeciwieństwem oraz niczem nie zachwianą wiarę, jaka właśnie jedynie ludzi przyszłości cechować zwykła.
Zwracając się nareszcie do praktycznego znaczenia zbiorku, sądzimy, że jeśli pożądane były jakiekolwiek wiersze z treścią socyjalistyczną, to — bezwątpienia — żadne lepiej przy propagandzie się nie nadadzą, jak te, które głosem z za kraty podtrzymują naszą energiję, jak te, które z lochów więziennych wołają na nas, abyśmy pracy rozpoczętej nie porzucali, abyśmy niezmiennie pod sztandarem wytrwali naszym...
WYDAWCY.
Genewa. 12 Maja 1882.