Ta strona została uwierzytelniona.
Ma zawsze pracy wiele
Niewdzięcznej, że aż strach!
Zalepiać wciąż tunele,
Pocztowy wąchać gmach[1]...
Lecz od czasów,
Jak frykasów
Wonnych raz doczekał się...
Gdy ma listów
Socyjalistów
Szukać, wówczas w pień ich klnie...
Czasem liberalnie
O władzy mówić śmie,
Że on też radykalnie
Nie kontent z rządu, nie!
Gddyby nie to,
Sub secreto
Mówi wśród tajemnych min,
Ze swą sławną
Służbą dawną
Miałby krest i wyższy czyn.
Cytadela warsz. 1879.
- ↑ Mowa o przyłapywaniu korrespondencyi więźniów