Ta strona została uwierzytelniona.
Była sobie raz jedna kobieta, która pragnąła bardzo mieć dziecko, ale nie wiedziała, skąd je wziąć. Poszła więc do pewnej szkaradnej czarownicy i powiedziała:
— Radabym mieć małe dzieciątko. Wyjaw mi, skąd je wziąć?
— Nie trudno! — odparła czarownica. — Masz tu ziarnko owsa. Ale nie jest to owies, jaki rośnie na polu, służący do karmienia kur. Włóż to ziarnko do doniczki, a zobaczysz, co się stanie.
— Dziękuję ci, — rzekła kobieta, dała czarownicy srebrny pieniądz, poszła do domu i zasadziła ziarnko. Zaraz wyrósł z niego piękny kwiat, podobny do tulipana, ale płatki zwarte były z sobą, jak to bywa w pączku.
— Co za śliczny kwiat! — zawołała ko-