Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No131 part08.png

Ta strona została przepisana.

na kolej, gdzie już para alzacka, czekać miała.
Sierota była od dawna, gotowa.
Mały jej pakunek, włożono do jednej z waliz ex-modniarki i pojechano na dworzec.
Powróćmy do pałacu de Thonnerieux.
Pokój hrabiego Filipa zamieniony został, jak wiadomo, w kaplicę, w której domownicy modlili się za swego zacnego pana.
Jerome udał się do biura pogrzebowego, ażeby bezwłocznie przysłano trumnę dębową blachą wybitą. Trumnę to ustawiono na środku pokoju i nakryto zwłoki krepą tak, że tylko twarz nieboszczyka widzialną była.
Dokoła trumny paliło się światło.
Jutro, zaraz od samego rana, brama pałacowa zostanie obita czarnem suknem z herbami nieboszczyka, a przed bramą wieko trumny wystawionem zostanie.
Hrabia przyjmował za życia bardzo mało u siebie osób — a nad całym domem jego, ciążyła melancholiczna jakaś atmosfera.
Od chwili gdy śmierć zabrała ostatniego członka rodu de Thonnerieux, głęboki smutek zastąpił melancholię. Zgnębiona nieszczęściem służba, błą-