Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No132 part07.png

Ta strona została przepisana.

złowieszczy ogień zabłysnął w oczach, a czoło się rozmarszczyło.
Położył rękę na klamce, lekko ją nacisnął i drzwi się otworzyły.
Przeszedł próg i skierował światło latarki w głębię gabinetu.
Lubo światło bardzo było słabe, pozwoliło mu jednak rozejrzeć się po pokoju.
Przede wszystkiem rzucił spojrzenie na biurko, a następnie na szkatułkę w stylu odrodzenia.
Nagle zatrząsł się, jakby iskrą elektryczną ugodzony.
Białe opaski i czerwone pieczęcie, wzrok jego uderzyły.
— Cóż się to stało? — zapytał sam siebie — mylić się niepodobna... to opaski, to pieczęcie...
I mówiąc to, albo myśląc tak raczej, zbliżył się wolno do biurka, na którym leżało kilka listów, zawiadamiających o zgonie hrabiego de Thonnerieux.
Przysunął latarkę do jednego z listów i przeczytał takowy. — Umarł — szepnął ze drżeniem... hrabia umarł!... rzeczy jego opieczętowane... sędzia pokoju schodził już do pałacu...
Jeżeli przeszukał wszystko, to biletów bankowych już nie ma! — A! to byloby dopiero szczęście!... Listy zapowiadają pogrzeb na jutro... Ciało więc jest