Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No133 part01.png

Ta strona została przepisana.

Około w pół do dziewiątej, Jerome przyszedł znowu do pokoju nieboszczyka.
Towarzyszył mu inspektor biura pogrzebowego, który się przyszedł przekonać, czy wszystkie formalności załatwiono, czy rozkazy jego ściśle wypełniono.
— Pogrzeb naznaczony jest na drugą, — powiedział do Jeroma — a że kościół jest tak blizko, ciało przeniesie się o wpół do jedenastej dopiero. Godzina będzie dostateczną na wystawienie zwłok.
Od tej chwili pokój umarłego zaczęli napełniać przyjaciele nieboszczyka, którzy chcieli raz jeszcze spojrzeć na twarz szlachetnego Filipa de Thonnerieux.