Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No133 part04.png

Ta strona została przepisana.

Kamieniarze pracowali już nad wyjęciem płyty kamiennej, nakrywającej piwnicę grobowę w której złożyć miano trumnę.
Zbliżył się do nich, powiedział kilka słów obojętnych i przypatrywał się ciekawie robocie, jak człowiek, który włóczy się bez celu, jedynie dla zabicia czasu. Czekał na nadejście pogrzebowego orszaku.
Nie będziemy naturalnie opowiadać szczegółów smutnej ceremonii.
Dwie mowy wygłoszone nad otwartą mogiłą, wycisnęły łzy z wielu oczu.
Po ukończenia modlitw ostatnich, tłum zaczął zwolna rozchodzić się do domów.
Jeden Jerome pozostał z kamieniarzami i dozorcą cmentarnym.
Pascal trzymał się w pobliżu. Odwrócony plecami, z daszkiem od czapki mocno nasuniętym na oczy, oglądał z wielką niby uwagą jakiś pomnik w pobliżu grobowca rodziny deThonnerieux, a w rzeczywistości nadstawiał uszu, ażeby ani jednego nie stracić wyrazu, z rozmowy prowadzonej pomiędzy kamieniarzami a kamerdynerem nieboszczyka hrabiego.
Kamieniarze zakryli płytą otwór piwnicy.