Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No135 part06.png

Ta strona została przepisana.

mieszczać ich na hypoteki pewne z pozoru a w gruncie rzeczy nieodpowiedzialne; uznałem za rozsądniejsze poświęcić procenta dla całości kapitała, i złożyłem część każdego dziecka w sekretnem schowaniu...
Pot spływał po twarzy Pascala.
Zaschło mu w gardle ręce drgały nerwowo, na chwilę się zatrzymał.
— Nie przerywaj!... nie przerywaj!... wołał Jakób tonem rozkazującym.
Pascal wychylił duszkiem szklankę zimnej wody i czytał dalej:
„W miesiąc po urodzenia się mojej córki, wezwałem do siebie głowy rodzin sześciu, zapisanych w księgach stanu cywilnego, nie powiadając im sumy jaką kiedyś dostaną, dałem każdemu sztukę złotą, albo raczej medal umyślnie na ten cel wybity, medal, z którym w czasie właściwym zgłosić się należy do mnie, lub do egzekutora mojego testamentu.
„Medale te, mają z jednej strony nomera porządkowe, rok i datę urodzin mojej córki, — z drugiej — numer porządkowy powtórzony i trzy wyrazy wyrznięte jeden pod drugim.
Jakób Lagarde porwał medal leżący na stole i pożerał go oczami, gdy tymczasem Pascal czytał dalej:
„Za przedstawieniem tego medalu i