Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No140 part08.png

Ta strona została przepisana.

— Od sześciu do ośmiu kroć sto tysięcy franków, w akcyach i obligacyach.
— Czy miał także złoto i bilety bankowe.
— Zawsze proszę pana.
— Na dużą sumę?
— Dwa kroć pięćdziesiąt albo trzy kroć tysięcy franków.
— Aż tyle!...
— Częściej miewał i więcej.
— Czy hrabia dawał wam pieniądze góry na wydatki domowe?
— Tak panie... W dzień śmierci miałem w moich rękach trzydzieści dwa tysiące franków, z których gotów jestem złożyć rachunki.
— Dobrze. Nie ma potrzeby zadawać wam pytania, czy od czasu pokładzenia pieczęci, nic nie zostało ztąd wyniesione, albo naruszone?...
— Ah! panie, gotów jestem złożyć na to przysięgę... W chwili wyniesienia ciała biednego mojego pana, wszystkie drzwi zostały pozamykane, i są dotąd zamknięte i nikt za nie nogą nie przestąpił.
— Otwórzcie nam te drzwi i zaprowadźcie najpierw do tego pokoju, gdzie się znajduje sprzęt, w którym podług was ma być schowany testament i pieniądze.
— Niech panowie raczą pójść za mną.