Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No140 part09.png

Ta strona została przepisana.

Jerome Villard wyjął z kieszeni pęk kluczy, otworzył drzwi i poprowadził przedstawicieli prawa do gabinetu, w którym zewnętrzne okiennice szczelnie były zamknięte.
Otworzyli okienice, w pokoju zrobiło się zupełnie widno.
— Gdzie jest ten mebel? — zapytał prokurator.
— To ten — odezwał się sędzia, wskazując na włoską szafeczkę z XVI-go wieku.
— Panie sędzio — rzekł prokurator, przystąp pan do zdjęcia pieczęci.
Sędzia dał znak.
Jeden z jego sekretarzy zbliżył się, żeby zdjąć opaskę przytwierdzoną lakiem czerwonym.
— Zastosuj się pan do przepisów prawa — odezwał się prokurator — zanim rozerwiesz pieczęcie, przekonaj się dokładnie, czy nie były naruszonemi.
Sekretarz nie młody już człowiek, wyjął z kieszeni okulary, założył je na nos żeby lepiej widzieć i pochylił się do pieczęci.
Nagle wyprostował się i krzyknął.
— Co to takiego? — zapytali na raz dwaj urzędnicy i notaryusz.
— Patrzcie panowie — mówił sekretarz, zobaczcie no tylko sami...