Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No140 part15.png

Ta strona została przepisana.

Jeden z kluczy podany przez pisarza, — w szufladzie znajdo otworzył zamek wały się różne papiery.
Przejrzano jeden po drugim i związano w pakiet.
Papiery te nie zawierały nie ważnego.
Szuflada z lewej strony zawierała także różne papiery, ale testamentu ani śladu.
Sekretarz przystąpił do trzeciej szuflady, a po dobrem przypatrzeniu się wykrzyknął:
— Panie prokuratorze rzeczpospospolitej, oto ta pieczęć bez żadnej wątpliwości, była tak samo naruszoną. Ślady są widoczne. — Ostrze noża wsunięte pomiędzy lak a drzewo, pozostawiło rysę i w dodatku pieczęć źle została ponownie przylepiona...
Prokurator przekonał się, że tak jest i spojrzał na Jeroma.
Ten wobec nowej komplikacyi, stracił zupełnie głowę.
— Boże mój! Boże mój! — powtarzał, kto popełnił podobną zbrodnię? kto się tutaj mógł przedostać.
— Czy przekonany pan jesteś, że o tem nie wiesz? — zapytał prokurator pogardliwie. — Jeżeli jesteś niewinny, dowiedź nam tego.
— Powiedz, kto naruszył pieczęcie?...