Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No141 part14.png

Ta strona została przepisana.

Poza temi wyspami, rysowało się miasto de Créteil i młyn stary malowniczy.
Wyspa na której znajdował się ojciec synem, była w tej chwili pustą zupełnie.
Było jeszcze za wcześnie na gości przy dnia powszednim.
Jednakże dwóch jakichś spacerowiczów znalazło się niebawem na wyspie, nie przypłynęli czółnem ale przez most przybyli.
Zaraz też zjawiła się za nimi służąca, niosąca na tacy szklanki i butelkę z absyntem.
— Gdzie panowie chcą się umieścić? zapytała.
— Tutaj — odpowiedział jeden z nich wskazując na gaik, w sąsiedztwie Rajmunda i jego syna, których nie spostrzegł.
Postawiwszy tacę na stole, służąca zapytała.
— Czy panowie będą jedli śniadanie?
Nie panienko... napijemy się tylko absyntu...
Służąca odeszła i minęła się z chłopakiem, idącym nakrywać dla Rajmunda i Pawła.
Rajmund posłyszawszy rozmowę, zwrócił głowę w stronę zkąd głosy pochodziły.
Spostrzegłszy po przez liście dwie nie-