Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No143 part12.png

Ta strona została przepisana.

Ja bym oddała krew moję za Pawła i to z całego serca…..
— Masz że tutaj tysiąc franków — rzekł Rajmund, podając Magdalenie rulon złota... Jak to wydasz... dam więcej…..
W tej chwili wchodził młody człowiek.
— Gotów jesteś? — zapytał Fromental...
— Gotów kochany ojcze... Zastosowałem się do twojego rozkazu... książek wziąłem bardzo nie wiele... Możemy już jechać... ale mi bardzo przykro..
— Czego?...
— Ze ojciec nie jedzie z nami...
— W tej chwili nie mogę, i rownież tego żałuję, odwiedzę cię jednak niebawem. I każdą razą jak tylko będę miał wolną chwilę, przepędzę ją przy tobie...
Magdalena poszła po powóz.
Zniesiono pakunki.
Rajmund zaopatrzył portmonetkę syna w kilka sztuk złota i monety srebrnej i odprowadził go na kolej.
Rozstanie dwóch istot kochających się nad życie, było nadzwyczaj smutne.
Oczy Rajmunda i Pawła napełniły się łzami.
Stara Magdalena na dobre się rozpłakała.
Dzwonek się odezwał i pociąg ruszył