Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No145 part15.png

Ta strona została przepisana.

tego wszystkiego sformowała się biblioteka...
Fauvel znown się skłonił...
— Bardzom wdzięczny doktorowi Richard, że mnie raczył zarekomendować i mam nadzieję, że nie zawiodę jego zaufania. Postaram się w niedługim czasie dostarczyć panu dzieła jakie mi wskażesz...
— I na warunkach przystępnych?
— Zawsze uczciwie postępuję z mojemi klijentami, bo to najlepszy sposób zapewnienia sobie stosunku.
— Wskażę kilka tylko dzieł kosztownych, zresztą pozostawię panu wybór swobodny. Dobrzy autorowie tak dobrze są panu znani jak i mnie.
— Czy pan życzy sobie dzieł rzadkịch?
— Pragnę mieć zbiorek; za który bym się nie powstydził.
— Czy pan oznaczy sumę, jaką gotów na to wydać?...
— Ośm do dziesięciu tysięcy franków.
— To trochę za skromnie, — rzekł skrzywiwszy się księgarz. — Książki naukowe wydawane są przez pierwszorzędnych nakładców, ilustrowane starannie i zazwyczaj też kosztują bardzo drogo.
— Doktór Richard zapewne wspom-