Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No145 part16.png

Ta strona została przepisana.

niał panu, że sprzedaję tylko za gotówkę...
— Ja tak samo kapuję tylko za gotówkę, pod tym więc względem jesteśmy w zupełnej ze sobą zgodzie...
— Czy przyniósł pan spis dzieł żądanych?...
— Nie, ale mogę go panu podyktować...
Fauvel wziął ćwiartkę papieru, umaczał pióro i przygotował się do pisania.
Doktór Thompson podyktował listę dosyć długą.
Kiedy skończył wyliczanie, nadmienił:
— Racz pan dodać do tego komplet „Gazety szpitalnej“ i wszystko cokolwiek pisane było w przedmiocie anemii.
Antoni Fauvel nadstawił ucha.
— Anemii?... — powtórzył. — Choroba to dziś bardzo modna. Doktor, któryby leczył ją skutecznie, miałby ogromne powodzenie...
— Przyjmuję wróżbę... — odpowiedział śmiejąc się Jakób.
— Czy pan doktór miałbyś zamiar poświęcić się tej specyalności w Paryżu? — zapytał księgarz.
— Tak właśnie.