Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No146 part01.png

Ta strona została przepisana.

— To szczerze winszuję doktorowi... Nie braknie panu, ani na pieniądzach, ani na sławie!... Będziesz pan miał legiony pacyentów... Ja sam udam się do pana o poradę dla kogoś, kto mnie bardzo obchodzi...
— Na prawdę?...
— Tak... Młody człowiek... mój siostrzeniec... alumn seminaryum... nauki go wyczerpują...
— Pański protegowany będzie miał prawo do szczególniejszej troskliwości mojej. Zrobię co tylko będzie możliwem, aby go postawić na nogi.
— Serdecznie z góry dziękuję... Czy nie raczy pan nic już więcej zadyktować?
— W tej chwili nic sobie nie przypominam...