Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No146 part13.png

Ta strona została przepisana.

Fauvel otworzył te drzwiczki i wszedł do maleńkiego ciemnego pokoiku, mającego zaledwie cztery metry objętości i zawierającego oprócz ciężkiego kufra, sporo książek wyglądających pokaźnie.
— Tutaj to spoczywa skromna moja fortuna — mruknął, patrząc pieszczotliwie na kufer — i oto czem ją jeszcze powiększe — dodał wskazując na książki leżące na etażerce. — Każdy z tych tomów wart sporo złota... a kilka warte więcej jeszcze.
Położył ostrożnie przyniesione książki, wyszedł z ciemnego pokoju, zadmuchnął świecę, zamknął i zasłonił z powrotem drzwi, a kiedy wszystko powróciło do dawnego porządku, zasiadł przy biórku i zabrał się znowu do pracy.
Zaledwie miał czas napisać kilka wyrazów, odezwał się dzwonek w przedpokoju.
— To widocznie jakiś dzień wizytowy — mruknął nie można nie a nic zrobić.
I podniósł się, aby otworzyć.

Koniec tomu drugiego i pierwszej części.