Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No161 part01.png

Ta strona została przepisana.

Marta ze swej strony była w tem samem zupełnie położeniu.
Trzymając się ciągle oburącz gałęzi wierzbowej i pochylona po nad wodą płynąca spokojnie, spotkała się ze wzrokiem Pawła i tak samo jak on doznała dreszczów przyjemnych.
Ten stan niemego hypnotyzowania trwał kilka sekund, potem młody człowiek odzyskał panowanie nad sobą i poczuł, że mu wszystka krew do serca napływa.
Głęboki rumieniec wystąpił mu na policzki.
— Pani — rzekł, kłaniając się uprzejmie kapeluszem, nie uwierzy pani jak