Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No182 part11.png

Ta strona została przepisana.

— Szukajcie zatem...
Mówiąc to, Rajmund Fromental podszedł do drzwi prowadzących do introligatorni i udał się do niej z agentem niosącym światło w ręku.
Na niewielkim stole, pośród przerozmaitych foliałów i mnóstwa kubków, zauważył ojciec Pawła, książkę jakąś otwartą.
Wziął ją, obejrzał, wydał okrzyk radosny, powrócił do prokuratora i podając ma co znalazł, zawołał:
— A oto dowód niezbity!... Życie ojca Józefa... jedno z dzieł zrabowanych ostatnio z Biblioteki narodowej. Patrz no pan, panie prokuratorze... patrz no pan!...
Prokurator wziął książkę z rąk Rajmunda i zaczął ją ze swej strony uważnie przepatrywać.
Na wielu stronicach, były pieczątki biblioteczne.
— Masz pan racye! — rzekł-dowód to jak najbardziej stanowczy!... Fauvel jest zatem paserem... Musi on mieć pełno tutaj książek pochodzących z kradzieży... Trzeba koniecznie wynaleźć wszystkie...
Rajmund powrócił do introligatorni, ale po paru minutach wyszedł z niczem.
— Nic a nic więcej!... — zawołał gniew-