Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No186 part09.png

Ta strona została przepisana.

— Przyrzekam.
— Poddasz się wszystkiemu, co ci zaleci?...
— Najzupełniej.
—Będziesz brał lekarstwa, jakie ci zapewne przepisze?...
— Najskrupulatniej, bo mi oto chodzić będzie, aby tobie uczynić zadość...
— O, drogie dziecko, jakąż mi sprawiasz radość prawdziwą!...
— Więc w Paryżu samym mieszka ów doktor?...
— Tak jest... w Paryżu...
— Udam się do niego choćby zaraz i chodzić będę tyle razy, ile razy wypadnie potrzeba...
— Przyrzekam?...
— Przysięgam ci mój ojcze! Dziś więc po obiedzie, udamy się razem do Paryża, a jutro rano pójdziemy obaj do doktora, który oznaczy ci dnie przyjęć następnych...
— Będę punktualnym jak zegarek angielski. Widzisz ojcze, że nie przestrasza mnie myśl leczenia i że nie chcę ci się w niczem sprzeciwiać...
— Ja zaś nie chciałbym nadużywać władzy mojej nad tobą...
— Widzisz, że jej się poddaję z przyjemnością prawdziwą ojczulku!... Twoje odwiedziny zbawiennie na mnie podziałały...