Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No187 part07.png

Ta strona została przepisana.

Fromental pochylił się tymczasem nad trupem i zdawał się rozpoznawać jego rysy, nie zupełnie jeszcze zmienione.
Naraz wyprostował się i wykrzyknął prawie radośnie:
— Tak……. to on!...
— Pan znasz tego człowieka? — zapytał jeden z sierżantów.
— Znałem go.
— Będziemy mogli zatem spisać zaraz protokół.
— To do mnie należy... wy go po prosta podpiszecie tylko...
— Pan spiszesz protokół, a to jakim prawem? — zapytał jeden z policyantów.
— Prawem, jakie mi to oto nadaje — odrzekł Fromental, wyjmując kartę szczególnego formatu i koloru. — Ja zostałem wydelegowany do wyszukania i aresztowania tego człowieka...
Agenci skłonili się z uszanowaniem.
— Mucha! — mruknął la Fouine — ale ja go już gdzieś z tem wszystkiem widziałem. Tylko gdzie? — Nie mogę sobie przypomnieć żadną miarą...
— Jak i kiedy wydobyto tego człowieka? — zapytał Rajmund.
Właściciel statku opowiedział co zaszło i podał Fromentalowi kawałek pa-