Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No188 part09.png

Ta strona została przepisana.

Wątpliwość była niemożliwą.
Pani Laborre przygnębiona była morderstwem jakiego brat jej stał się ofiarą, młody zaś seminarzysta ukląkł przy stole i odmówił modlitwę za duszę wuja. — A biedna ta dusza potrzebowała pomocy bardzo!...
Siostra Fauvela, prosiła, aby jej pozwolono oddać ostatnią posługę bratu.
Odpowiedziano jej, że pochowanie nie będzie mogło mieć miejsca, bez pozwolenia prokuratora rzeczpospolitej, i że ją urzędownie zawiadomią, gdy pozwolenie to nastąpi.
Pani Laborre odeszła z synem.
Doktór zajął się pisaniem raportu o zrobionej autopsyi i swoich spostrzeżeniach.
Naczelnik bezpieczeństwa publicznego opuścił Morgę, ażeby pójść do prokuratora Republiki.
Rajmund wyszedł z nim razem.
Mógł swobodnie powrócić do domu, ale ta swoboda nie zadawalniała go wcale.
Pragnął otrzymać urlop kilkotygodniowy ale jak nam wiadomo niepowodzenie wczorajsze nie zachęcało go do wznowienia prośby.
Sytuacya zmieniła się jednakże. Misya jego była skończoną, bo sprawiedliwość dowiedziała się co stało się z Fau-