Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No188 part15.png

Ta strona została przepisana.

cie, co się stało z testamentem zmarłego pana.
Bo stałą myślą godnej wdowy — jak to już także wiemy, było chwycić w swoje ręce sukcesyę synowi przeznaczoną, Wobec tej myśli, zapomniała nawet o śmierci brata.


XXVII.

Zegar umieszczony na marmurowym kominku, wybił godzinę pierwszą.
W tej samej chwili drzwi od gabinetu otworzyły się i doktór Thompson stanął na progu.
Wszyscy powstali, aby mu się ukłonić.
Odpowiedział im lekkiem skinieniem głowy i uprzejmym uśmiechem, przeszedł wzdłuż salonu, otworzył drzwi do przedpokoju i powiedział po cichu jakichś kilka słów do pazia, rozdającego numery porządkowe.
Ubrany był jakby na bal miał zaraz jechać.
Miał no szyi biały krawat, na sobie czarny tużurek, szeroko roztwartą kamizelkę i śnieżnej białości bieliznę.
Ubiór ten, który rzadko kto umie nosić z dystynkcyą, nadawał się doskonale do jego wysmukłej figury, a ładna