Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No193 part04.png

Ta strona została przepisana.

zauważyłem to tak dobrze jak pani i martwi mnie to straszliwie...
— Co może być powodem tej zmiany?...
— Przedewszystkiem, anemia...
— Anemia nie jest chorobą nie uleczalną.
— Zapewne... Na nieszczęście do tego jednego złego, przyplątało się drugie gorsze...
— Ale nie ma nic straconego jeszcze?...
— Mam nadzieję... Tylko, że środek leczący znaleźć będzie niezmiernie trudno...
— Nie rozumiem...
— Paweł spotkał przypadkowo na swej drodze pewną kobietę, w której zakochał się na zabój...
— Zakochał się na zabój?...
— Tak jest pani hrabino!...
Pani de Chatelux uśmiechnęła się sympatycznie...
— Zkądże zatem powiedziała, utrzymujesz kochany Rajmundzie, że tak trudno będzie o lekarstwo?...
— Bo tak jest pani hrabino.
— Jakim sposobem?... Paweł jest chłopcem bardzo przystojnym, a przedewszystkiem niezmiernie sympatycznym... Ta, której oczki ładne go ujrzały, potrafi go na pewno uleczyć...