Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No196 part15.png

Ta strona została przepisana.

— I cóż?…..
— Sprawdziło się coście przewidywali. Piękność Marty zrobiła swoje... W tej chwili naiwny młodzieniec szaleje już z miłości...
— Cóż się więc stało?...
— Nic nadzwyczajnego. Ten oto grzeczny kawaler, który dzięki swemu flakonikowi, przywrócił Marcie przytomność, był właśnie nie kto inny, tylko syn pani hrabiny de Chatelux... Pragnęliście przedstawić go waszej wychowance w przyszły poniedziałek na zebrania wieczornem?... No to prezentacya już uskuteczniona.
— Dowodzi to raz jeszcze, że nieszczęście także się na coś przyda! — rzekł śmiejąc się Pascal.
— I sądzisz, że młody hrabia na seryo się zakochał? — dorzucił Jakób Lagarde.
— Jestem tego najpewniejszą w świecie, a możecie chyba mi wierzyć, że się znam trochę na tych rzeczach!... Studyowałam fizyonomię hrabicza podczas kiedy cucił Martę. Najprzód wybiła się na niej admiracye, a następnie gwałtowne uczucie. — Nie ma obawy, aby się nie stawił na poniedziałkowe zaproszenie...